Nagle doszło do mnie że on nic nie może mi zrobić.
-Słuchaj! Jestem córką Wilczycy 4 żywiołów, ja jestem wilkiem gwiazd a
od wczoraj wampirem, nie boję się ciebie! Ani teraz ani nigdy nie będę
się ciebie bała!
Sauron zaczął się cofać a ja robiłam kroki na przód! Nagle zobaczyłam że
kastiel podniósł się z ziemi. Powalił Saurona na ziemię, i podarł szatę
mordoru swoimi pazurami.
-mystic wybacz...
- nie wybaczę ci tego
-ale my...
-nie ma żadnego my i nigdy nie będzie
Nagle poczułam ochotę na krew, szybko wybiegłam na dwór i upolowałam dzika. Gdy go zabiłam nie wiedziałam że przygląda mi się blue...
(Blue?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz