-Przykro mi-powiedziałam
Szliśmy chwilę w milczeniu...
-A Ty co tu robisz?-zapytał-I jak tu dotarłaś?
-Ja się tutaj urodziłam...moja rodzina jest ogromna...naprawdę-powiedziałam
-Aha-powiedział
I znowu szliśmy w milczeniu...
-Czy długo jesteś alfą?-zapytał
-Nie...niezbyt długo-odpowiedziałam
Winter patrzył się cały czas na mnie...
Wiedziałam co to spojrzenie oznacza...
-Halo-powiedziałam
(Winter?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz