-Że ja?-zapytałem
-Tak-odpowiedziała
-Chodź pokaże Ci coś-powiedziałem
*Gdy doszliśmy na miejsce*
-Oto to miejsce-powiedziałem:
-Łał ale tu pięknie-powiedziała Amy
-Co nie?-powiedziałem
Siedzieliśmy tam nie wiadomo jak długo bo tam ciągle jest noc...
-Może pora już wracać do domu-powiedziałem
-Nie...zostańmy tu jeszcze troszkę-powiedziała
-No dobrze...dla ciebie wszystko-powiedziałem-A tak w ogóle to chciałem się ciebie o coś zapytać...
-Tak?-powiedziała
-Czy uczyniła byś mi ten zaszczyt i chciała zostać moja partnerką?-zapytałem
(Amy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz