-Dobrze-powiedziałam i położyliśmy się spać
Rano polecieliśmy na wyspę na której wychował się Winter po stracie rodziny.
Było tu pięknie.
Bujna roślinność"przyciagała" tu wszystkie wilki.
Rosły tu drzewa tak wysokie jak nigdzie indziej.
Kwiaty pachniały tak cudownie że nie mogła się od nich oderwać.
Rzeka była taka czysta.
Wszystko na tej wyspie było zachwycające.
Położyliśmy się na pełnej kwiatów łące....
(Winter?Sorka za takie krótkie...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz