-Fajna-powiedziałam z uśmiechem.- Wiesz co?
-Co? -A ja lubię czasem zniknąć-powiedziałam i stałam się niewidzialna. Obeszłam go do o koła i znowu stałam się widzialna. -Też niezła-powiedział. -Dzięki. Dotarliśmy nad wodospad. -Ładnie tu-powiedziałam patrząc na wodę spadającą ze skał. Uwielbiałam wodospady. Były moją miłością. -Może popływamy?-zaproponowałam. <Lex?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz