- Delovita, powinnaś posłuchać mamy
-i ty przeciwko mnie?
-możemy sami porozmawiać
Mystic i blue zgodziły się, a my poszliśmy do innej sali
-słuchaj nie możemy sobie na grzebać u twojej mamy bo znienawidzi mnie a
tobie zabroni się ze mną spotykać, spotkajmy się jutro o 10 rano koło
drzewa poznania a teraz idź do domu
-no dobrze to widzimy się jutro pa
-papa
Delovita poszła ze swoją mamą i z mystic, była smutna i zła na mamę i na
jej kuzynkę mystic, widać było to po jej oczach. Położyłem się i
usnąłem a z samego rana pobiegłem pod drzewo, delovita po chwili
przyszła
-hej- powiedziałem całując ją, lecz nie wiedziałem że w krzakach czai się blue,
-hej
-przejdziemy się?
-jasne że tak
-a duża przez zemnie była awantura?
(Delovita?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz