Zazwyczaj
kiedy ktoś używa słowa ,,ten” nie ma nic dobrego na myśli. Zawahałem
się, czy pytać dalej, czy lepiej póki co odsunąć ten temat na bok.
Wybrałem drugą opcję.
-Często trafiają się takie poranione zwierzyny? –zapytałem, nie wiedząc o co innego spytać. -Nie za bardzo. To taki jakby ,,omen”. Omen? Jeszcze tego mi było trzeba. Już miałem pecha w życiu, a teraz jeszcze coś takiego. Zwierzyna, która coś zwiastuje. Lepiej być nie mogło. –mruknąłem w myślach. Tylko co to ,,coś” ma znaczyć. -Zgaduje, że to ,,coś co ta zwierzyna zwiastuje, nie jest niczym dobrym. –powiedziałem. -Się okaże. –odparł Deker. Taka odpowiedź trochę mnie zdołowała. Ale przecież rzadko kiedy w życiu zdarza się coś dobrego. Najlepiej, żeby zwaliło się na ciebie milion nieszczęść. -A ten Venom, co to za wilk? –zapytałem, zapominając o wcześniejszym postanowieniu. <Deker?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz