-A jednak uciekły-powiedziałam
*W jaskini*
-Wiesz co...ładnie tutaj-powiedziałam-I w ogóle zero wilków wampirów
-Wiem...jest tutaj zdecydowanie spokojniej-powiedział
Położyliśmy się spać.
W nocy wstałam bo nie mogłam w ogóle zasnąć.
Winter wstał.
-Czemu nie śpisz?-zapytał
-Sama nie wiem-odpowiedziałam
-Chcesz się przejść?-zapytał
-Tak...ale nie sama...pójdziesz ze mną?-zapytałam
-Oczywiście-powiedział
*Na spacerze*
-O czym tak rozmyślałaś?-zapytał
-Eh...o niczym ważnym...próbowałam sobie ułożyć coś w głowie-powiedziałam
-Aha-powiedział
Chwile szliśmy w ciszy.
Po pewnym czasie położyliśmy się na polance.
(Winter?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz