czwartek, 26 grudnia 2013

Od Lena!Bez tytułu

Usilnie wpatrywałem się w jelenia, który pił z rzeki. Dorodne zwierze miało kilka drobnych ran na ciele. Przypuszczałem, że dzięki temu łatwiej będzie je powalić. Przyjąłem pozycję do ataku i wyskoczyłem z krzaków wprost na jelenia. Gdy go dotknąłem nic nie poczułem, a on sam rozpłynął się w tej samej chwili.
-Co to ma być?- warknąłem.
W tej chwili zobaczyłem jakiegoś czarnego wilka z czerwonymi oczami. Usłyszałem jak ktoś wyskakuje i staje obok mnie. Nie zwróciłem na to większej uwagi i patrzyłem tylko na obcego.
-Ktoś ty? –zapytałem, obrzucając go wrogim spojrzeniem.
Wilk tylko zaśmiał się i zniknął w czarnej mgle. ,,O co tu biega” -pomyślałem. W tej chwili spojrzałem na bok i zobaczyłem obok mnie…
<No właśnie, kogo zobaczyłem? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz