-Czemu te wadery tak dziwnie się na mnie patrzyły?-zapytałam
-Są zazdrosne-odpowiedział
-Aha-powiedziałam
Położyliśmy się spać na bardzo miękkich liściach.
W nocy było słychać jakieś szmery.
Gdy wstałam żeby zobaczyć co to lub kto to okazało się że to te wilczyce.
-Co chcecie?-zapytałam
-Wintera-odpowiedziały
-Winter to nie jest rzecz więc się odwalcie-powiedziałam
-Ale on jest nasz!-krzyknęły
-Czy mam powtórzyć jeszcze raz?-zapytałam
-Zobaczymy się rano...pożałujesz-powiedziały
*Rankiem*
Wyszliśmy z jaskini by coś upolować.
O dziwo nie było widać tych wader co mi groziły...ale lepiej mieć się na baczności.
Gdy wracaliśmy z polowania po drodze spotkaliśmy takiego wilka:
-Witam was-powiedział wilk
-Kim jesteś?-zapytałam
-To jest Neron pilnuje tutejszego porządku-powiedział Winter
-Aha-powiedziałam i ruszyłyśmy dalej
*W jaskini*
-Wiesz muszę Ci coś powiedzieć...a raczej pokazać-powiedziałam
-Czy coś się stało?-zapytał
-Nie tylko patrz-powiedziałam i zmieniłam wygląd:
-Tak wyglądam na prawdę-powiedziałam
(Winter?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz