-Oczywiście, że jeszcze kiedyś tu zajrzymy-powiedziałem z uśmiechem do Esperanzy i Dracona.
-Dziękuję wam. Jeśli będziecie mieli problem z pewnością wam pomogę.
-Dziękujemy.
Doprowadzili nas do murów. Sentinel obserwował nas kiedy szliśmy. Za bramą czekała Forest.
-Witaj Forest-powiedziała Esperanza.
-Witaj-powiedziała wilczyca- Cześć Draco. Gotowi do drogi?
-Tak-powiedziała ze smutkiem Selena.
-A co wy macie takie miny?-zapytała Forest.
-Szkoda mi was, że musicie zostać tu sami-powiedziała Selena.
-Przywykliśmy.
-Dlaczego nie znajdziecie sobie jakiejś watahy?
-Po prostu tu jest nasz dom-powiedziała ze smutnym uśmiechem.
Doszliśmy do końca granicy królestwa.
-Żegnajcie przyjaciel-powiedziała Forest.
I wróciliśmy na tereny watahy. Nasza wędrówka zajęła 10 dni. Kazałem
dziewczyną pójść do jaskiń, a ja poszedłem do Matta i poinformowałem go,
że wróciłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz