-przecież to niemożliwe!
-a jednak
-czytałam książki o wampirach i to stan na całe życie a ty tak po prostu wyciągłeś to ze mnie? nie wieże!
Wzbiłam się w powietrze i usłyszałam tylko głos moon'a
-mystic nie odlatuj!
Nawet jeśli nie byłam już wampirką to nie chciałam wracać tam gdzie był
kastial. Nie wierzyłam że nie jestem wampirem, to stan do końca życia
które będzie trwać wiecznie aż do czasu gdy inny wampir porozrywa jego
ciało i spali. Usiadłam na polanie pod wzgórzem i zaczęłam poważnie
myśleć, nie zauważyłam nawet że koło mnie usiadł moon
(moon?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz