Od kont zostałam wampirem moje życie się zmieniło. Rzadko przebywałam z innymi wilkami a całe dnie spędzałam tu...
Było to ciche i spokojne miejsce, z dala od wilków którym mogła bym
zrobić krzywdę. Szczerze mówiąc to nikt oprócz blue i moona nie wiedział
że jestem wampirem, lecz oni też nie wiedzieli o tym miejscu. Na mojej
polance pełno było zdobyczy, duże tereny do biegania i jeziorko do
pływania. Miałam tam też małą opuszczoną bibliotekę, w której trzymałam
książki o wampirach. Według jednej wilki wampiry są dużo szybsze od
normalnych wilków, inna zaś mówi że nasza rasa jest silniejsza i nigdy
się nie męczy. Postanowiłam to sprawdzić, i faktycznie książki miały
rację. Nagle na polanie pojawił się mój tata... Seth...
-co tu robisz tato?
-a co ty tu robisz?
-wiesz nie powiedziałam ci i mamie jednej rzeczy...
-jakiej
-ja...jestem wampirem, jestem tu żeby nikomu nie zrobić krzywdy....
(Seth?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz