-Słuchaj ja... A z resztą nie ważne. Dobranoc.
-Dobranoc-powiedziała z podejrzliwą miną.
Pocałowałem ją i odszedłem. Nie byłem pewny czy to dobry pomysł, że się
spotykamy, ale kocham ją. Dotarłem do jaskini gdzie czekał na mnie Logan
i Megan.
-Czekaliśmy na ciebie-powiedziała Meg.
-Też miło cię widzieć siostro. Co jest?
-Sprawdziłem to o co prosiłeś. Nie żyje.
-Dobra, dzięki. I na razie nikomu ani słowa.
-Ok.
-Teraz muszę dorwać resztę zabójców. Ale już mogę być spokojny.
-Dobra. Pa.
-No cześć i dzięki za pomoc.
Wszedłem i położyłem się w jaskini. On już nie żyje. Jej śmierć
pomszczona. O Jej wiedzieli tylko Logan i Meg. Nawet Dragon i Senna się
nie dowiedzieli. A Dianie nie grozi takie samo niebezpieczeństwo jak
jej.Zasnąłem pierwszy raz spokojnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz