Gdy blue sobie poszła spytałem się mystic co ją trapi
-mystic czemu jesteś smutna?
-nie jestem smutna
-jesteś
-może dlatego że nigdy nie miałam kogoś kto by mnie kochał...
-ja cię kocham- dopiero po chwili doszło do mnie co powiedziałem
-naprawdę?
-tak, tylko że do blue też coś czuję...
Wracając rozmawialiśmy dużo o sobie, nagle zobaczyliśmy blue z jakimś
basiorem. Chyba chciał wywołać we mnie zazdrość lecz mnie to nie ruszało
wręcz cieszyłem się że blue ma kogoś...
-cześć blue- powiedziała mystic
- hej
-witaj blue co to za basior?- spytałem
(Blue?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz