czwartek, 28 listopada 2013

Od Blue!cd. historii Saphiry-Powracająca przeszłość...

Idąc wąwozem postanowiłam odpocząć w jakiejś jaskini.
Gdy do niej weszłam ujrzałam leżącą martwo na kamiennej posadzce Saphire.
Obok niej siedział Logan i przeprowadzał jakiś rytuał.
-Pytanie co robisz?-zapytałam
-Próbuje przywrócić ją do żywych jak byś nie zauważyła-odpowiedział
-Chyba nigdy nie widziałam tyle krwi-powiedziałam
-A ja tak...niech sobie przypomnę a tak...jak zobaczyłem ciebie-powiedziała trochę żartując
-Hahaha bardzo śmieszne...Verden się załamie-powiedziałam
-I tu masz rację...idź szybko po Verdena niech tu przyjdzie-powiedział Logan
*W Watasze*
-Ver chodź szybko szybko chodź ze mną!-krzyknęłam
-Ale po co?-zapytał zdziwiony
-Zobaczysz na miejscu!-krzyknęłam i złapałam go za łapę i po paru minutach byliśmy już na miejscu
*W jaskini*
-Spahira!-krzyknął Ver-Nie!
-Ve...-zaczęłam
-Zostaw mnie Blue!-krzyknął
-Dobra już dobra...-powiedziałam i przewróciłam oczami
*Logan szamanował nad ciałem Saphiry a ja przyglądałam się temu wszystkiemu*
Na całe szczęście Saphira obudziła się...
*Ver przytulił się do niej a Logan rzekł na to:*
-Na gacie Gandalfa ona żyje!Udało się!-krzyknął ze szczęścia
-Tak udało się-powiedziałam i wyszłam
Nie mogłam patrzeć na miłość.
Nie wiem czemu ale nie mogłam.
Może dlatego że Kastail woli Mystic odemnie...
Nie mogę zapomnieć o tym basiorze z Everyfree Forest.
Ale to nie możliwe żeby mi się spodobał.
Przecież ja kocham Kastaila.
Ze złości na samą siebie zmieniłam się w wilka koszmaru:
http://img546.imageshack.us/img546/4676/czarnyv.png
Koło mnie usiadł Logan.

(Logan?Pocieszysz jakoś Blue?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz