-Ja też cię kocham-powiedziałam
-To czemu mnie opuściłaś?-spytał
-Przepraszam ale to nie moja wina...zachorowałam-powiedziałam-Dobrze że Dewin wróciła na ziemię i że chociaż ona będzie szczęśliwie żyła...
-Ale..-zaczął
-Nie martw się...kiedyś się zobaczymy-powiedziałam
-Kiedyś-powiedział Demon
-Wiem że jest Ci ciężko ale naprawdę nie martw się...Nasze dzieci są szczęśliwe...no może nie wszystkie ale...Lumera ma dzieci a Missi i Dark mają własne...-powiedziałam
(Demon?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz