niedziela, 3 listopada 2013

Od Nuisy! cd. historii Kaya-A ty to kto....

Pływaliśmy z dobrą godzinę po czym wyszliśmy i otrzepaliśmy się
-fajny jesteś kay
-nie ty jesteś fajniejsza

Trochę się zarumieniłam.
-umiesz tak kay?
Szybko wdrapałam się na drzewo i skoczyłam na drugie sąsiednie, kay chciał to powtórzyć ale mu nie wyszło i ześlizgnął się z drzewa, wyglądał jakby nie żył zmartwiłam, się
-kay!!! nic ci nie jest- powiedziałam schodząc z drzewa, basior nadal tak leżał
Nagle basior wystraszył mnie nie na żarty
-kay!!
(Kay?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz