Moja mama od jakiegoś czasu źle się czuje....
Pewnej nocy gdy do niej podeszłam powiedziała to:
-Córciu...przekaż Dewin żeby opiekowała się watahą....Dianie przekaż to aby dalej rozwijała swoje umiejętności i nigdy w nic nie wątpiła...jeżeli Nuisa się odnajdzie to powiedz jej aby nigdy nie zapomniała o tym kim naprawdę jest...a Ty moja droga...chcę abyś pilnowała rodzeństwa...wierzę że to Twoję potomstwo będzie kiedyś alfą....i uwierz mi w to że ja was wszystkich zawsze tak samo kochałam....-powiedziała mama
-Ale mamo-powiedziałam
-I pamiętaj że co kolwiek się stanie zawsze będę przy tobie.....-powiedziała mama i zmarła
-Nie!-krzyk łam i z moich oczu pociekły łzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz