Po moich ostatnich słowach zdjął ze mnie klątwę i zaczął uciekać jak
kurczak, obok mnie stało koło 400wilków małe duże ładne brzydki
skrzydlate i inne wszystkie patrzyły się na mnie. Elfy podeszły do nas i
również zaczęli na mnie patrzeć po chwili krzyknęli:
-nuisa uratowała nas
Szczerze cieszyłam się lecz wiedziałam że wszystkie te wilki były głodne
i spragnione więc urządziłam imprezę z mnóstwem jedzenia i napojów.
Późnym wieczorem każdy z wilków poszedł w swoją stronę i słuch po nich
zaginął, lecz zanim odeszli podarowali mi róg w który jak dmuchnę każdy z
nich przybiegnie na wezwanie i będzie walczył po mojej stronię.
Widziałam że sarumon jeszcze wróci lecz u żadnego wilka nie znajdzie
pomocy.
THE END
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz