czwartek, 17 października 2013

Od Diany! Atak orków...

Gdy przechadzałam się po terenie rozmawiając z Nuisą zobaczyłyśmy obóz orków...
-ciszej nuisa!
-bo co
Wskazałam łapą obóz orków...
-musimy ostrzec innych....
Biegłyśmy ile sił w łapach aż dobiegłyśmy do rivendell i zaczęliśmy wyć, elfy i wilki szybko zebrały się, nuisa sięgnęła po róg od wilków "Użyj go w razie kłopotów"
-to jest rodzaj kłopotu...- powiedziała nuisa
Zaczęła dmuchać w róg, po dziesięciu minutach przybiegło z 200 wilków lecz i tak mordor miał nad nami przewagę liczebności...
Widziałam w duszach wilków lęk i przerażenie tylko u Setha i u mnie i u paru wilków było inaczej, byliśmy gotowi do ataku na całą armię mordoru...
Ja, Seth, Demon i Dragon ruszyliśmy na zwiady. Było ich tam mnóstwo trzeba było obmyśleć strategię... Skoro nikogo nie ma w mordorze mogę bez problemu prześlizgnąć się do watah położonych blisko niego zastosowałam tu przysłowie "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem"
Powiedziałam o tym reszcie mieli wrócić do reszty i powiedzieć o tym co planuję:- Z zachodu przyjdę z odsieczą
Razem ze mną szedł Seth, mieliśmy ważne zadanie sprowadzić odsiecz przechodząc koło mordoru usłyszałam wycie wilków z wnętrza więzienia
" zdrajców " Postanowiłam poprosić ich o pomoc w zamian za wolność!
-Seth uwolnijmy ich!
-nie wierz jakie tam są wilki a jeśli to zasadzka?
-ja idę!!!
-stój!
Nie posłuchałam go i zmieniłam wygląd w mrocznego wilka taki mój ala kamuflaż:



Seth szedł za mną..
-seth nie możesz tak iść!
-czemu?
-poczekaj
Postanowiłam pobawić się jego wyglądem lecz to co zrobię będzie trwało tylko godzinę, po mojej przemianie wyglądał tak:



-łał
-dobra ale teraz chodź
Myliłam się mordor nie był pusty:
strzegły go wilki:

http://images.sodahead.com/profiles/0/0/1/5/0/2/2/9/3/wolf-side-24689140212.jpeg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiryyEoSaAFbCqY9QbASxWIbD-TXAa_JEaAMfYgk1UcaMFJSCM7Xu10TZ7fCqGI523RcoFJNr3w1rnYFvsbiKjp-Jnq-toxVM_YPbTaifbvOZ8UWPUR80mVsaLHlg9g-vC7TOijm1v-b4/s1600/blacka.jpg

http://fc01.deviantart.net/fs71/i/2011/210/b/a/__at__seros___by_shadownchaosforevr-d422qyk.png

Nasz kamuflaż okazał się nie zawodny... udało nam się wejść do sali więziennej...

-wilki oferuje wam wolność w zamian za pomoc naszej watasze z mordorem
Wilki wstały i się zgodziły było ich tam mnóstwo, wtedy zamroziłam kraty drzwi i użyłam silnego podmuchu wiatru i kraty pękły! Razem z wilkami zaczęliśmy uciekać następnie poszliśmy do innych watah każda zgadzała się nam pomóc oprócz jednej- watahy zimnego serca

(Seth powiedz im coś)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz