Byłem nad Jeziorem Łez. Musiałem podjąć decyzję, które z dzieci ma
zostać alfą. Zastanawiałem się między Mattem, a Verdanem. Nadal byłem
zły na Lumerę, że mnie zostawiła, ale cóż.
-Kochana, czemu mnie zostawiłaś w takiej chwili.
Po pół godziny przyszedł Dragon.
-Nad czym tak myślisz?
-Muszę wybrać następcę, ale nie wiem kogo wybrać.
-Wejrzyj w serce, a dowiesz się wszystkiego.
Byłem tam jeszcze przez godzinę kiedy podjąłem decyzję. Zawołałem moje dzieci.
-Kochani! Dzisiaj muszę wybrać następcę. Był to dla mnie ciężki wybór.
Ale muszę go dokonać. Wszyscy jesteście dla mnie ważni i wiem, że
będziecie się wspierać na wzajem. Na nową alfę wybieram Matta.
-Gratulacje Matt.
Po chwili rozeszli się.
-Verdan, czy mógłbyś na chwilę zostać?
-Tak, tato?
-Synu, zastanawiałem się czy ciebie nie wybrać. Ale po prostu nie chciałem na ciebie nakładać takiego brzemienia.
<Verdan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz