Od Verdena!cd. historii Saphiry-Jak dotarłam do watahy...
-Nie ma sprawy...może medykiem to ja nie jestem ale...-powiedziałem
-I tak dobrze chyba usztywniłeś łapę-powiedziała
Uśmiechnąłem się...
-Może na razie zostaniesz u mnie aż łapa się zrośnie?-zaproponowałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz