czwartek, 31 października 2013

Od Verdena!cd. historii Saphiry-Jak dotarłam do watahy...

-Nie ma sprawy...może medykiem to ja nie jestem ale...-powiedziałem
-I tak dobrze chyba usztywniłeś łapę-powiedziała
Uśmiechnąłem się...
-Może na razie zostaniesz u mnie aż łapa się zrośnie?-zaproponowałem

(Saphira?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz