-Siedziały grzecznie-powiedział tata
-To dobrze-uśmiechnęłam się
-Tato...mam do ciebie prosbę-powiedziałam
-Jaką-spytał tata
-Czy mógł byś stanąć na murach i je obserwować?-zaczęłam-mamy tylko jednego strażnika ale nocnego-powiedziałam
-Dobrze-powiedział tata i wyszedł
-Mam nadzieje że orkowie nie zaatakują w najblirzszym czasie-powiedziałam
-Nie martw się-powiedział Rock
-Dobrze...postaram się nie martwić-powiedziałam i przytuliłam maluchy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz