-Źle. Jakby mnie piorun strzelił-powiedziałem słabo.
Miałem problemy z oddychaniem. Ale przecież wiedziałem, że to nastąpi.
Już od dawna. Dlaczego Logan nie powiedział Elrondowi o klątwie???
-Teraz wszystko będzie dobrze. Zobaczysz.
-Diana, nic nie będzie dobrze.
-Dlaczego tak uważasz?
-Bo mam taki los.
-Co?
-Ciąży na mnie klątwa. Byłem kiedyś z pewną wilczycą, ale to długa i
godna zapomnienia historia, którą zostawiłem, ponieważ mnie zdradzała.
Ale ponieważ trochę za mało delikatnie to zrobiłem, więc ona ukarała
mnie. Powiedziała, że jeśli śmierć w walce poniosę, ale odratują mnie,
to i tak zginę. Wiedział o tym tylko Logan... I dzięki przysiędze nie
może powiedzieć tego bez mojego pozwolenia.
Diana stała zszokowana. Nie mogła w to uwierzyć.Odwróciłem głowę i zobaczyłem Logana.
-Powiedziałem jej-rzekłem do brata- Nie musisz tego kryć przed nią.
-Ale opracowaliśmy razem plan na taki scenariusz-rzekł Logan.
-Jaki?-zapytała.
-Ożywię go.
-Niby jak?
-Mam moc ożywiania zmarłych. Ale jest to ciężki rytuał.
<Diana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz