Wiedziałam że wampirom w końcu się znudzi. Blue i Mendir ledwo co
chodzili z braku pożywienia, a co do mnie to powoli coś się we mnie
budziło.. coś co nigdy jeszcze nie ujrzało światła dnia, nagle
przypomniały mi się moje moce i postanowiłam ich użyć, najpierw
przywołałam wodę w której pływały ryby.
-jedzcie- powiedziałam
-jak?-spytał się mendir
-mam taką moc
Ryby były tylko dwie więc niezbyt się najedli, ale przynajmniej nie umrą
z głodu, następnie użyłam mocy ładnego śpiewu próbując ich
zahipnotyzować, lecz nie przyniosło to żadnego skutku, próbowałam
zamrozić kratę i ją zbić lecz gdy tylko spróbowałam kraty otworzyły się a
z nich wyszły cztery wampiry.
-rozczarowujesz nas-powiedziały
Wtedy rzuciłam się na jednego wampira i odgryzłam mu łeb.
-niesamowite, mimo pięciu dni głodówki ty nadal masz siły walczyć z
głodem? Oprócz ciebie była jeszcze jedna wampirka która wytrzymała pięć
dni, a szóstego poddała się!
-mogę tu gnić całe wieki i wiedzcie że mnie nigdy nie złamiecie mojej duszy walki!
-zobaczymy-odparła największa i najsilniejsza wampirzyca
Wtedy wpadłam w furię, i odkryłam nową moc, coś kazało mi śpiewać coś czego nie rozumiałam,
http://www.youtube.com/watch?v=eHQZzg60erg
a mój wygląd zmienił się..
Tańczyłam choć tego nie chciałam, wampiry zdębiały gdyż zahipnotyzował je mój śpiew , a jednocześnie wypuścili nas.
Gdy nas wypuścili zaczęliśmy uciekać prowadził nas mendir, który miał nie wiem z kont niebieski fisiorek
Zaprowadził nas do jakiejś jaskini, po czym przyłożył wisorek do skały a
ona zniknęła, oczom ukazała nam się Agharta mityczna kraina, o której
już wszyscy zapomnieli...
-dzięki za ratunek- powiedział
- nie ma za co..
Coś we mnie kazało mi za nim podążać, ale nie wiedziałam co
(Blue? Idziemy za nim?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz