- Ja, ja nie mogę - szepnęłam
- Czemu? - spytała
- Nie mogę - powtórzyłam
- Czemu? - zapytała ponownie Mystic
- Bo, bo ja, ja się boję, wilki Koszmaru nie mają tam wstępu, on nas prowadzi ku zgubie - wyszeptałam
- A, a, a słyszę, nie ładnie tak kogoś osądzać za plecami - uśmiechnął się nieładnie
- Mówiłam, on jest taki jak tamci, on miał nas tu wprowadzić i zamknąć - powiedziałam
- Jak mogłeś! - warknęła Mystic - Dlaczego od razu Cię nie zabiłam!?
Koło nas pojawił się jakiś wilk. To było niezrozumiałe. Był dziwny:
- Jestem Ifena, pani tutejszych krain...nie bójcie się mnie, sprawię, że blokada zniknie, chyba, że chcecie zrobić coś innego - powiedziała
<Mystic? Co takiego chcemy?>
piątek, 28 lutego 2014
niedziela, 23 lutego 2014
Od Mystic! cd historii Blue - dziwny wilk...
Wiedziałam że wampirom w końcu się znudzi. Blue i Mendir ledwo co
chodzili z braku pożywienia, a co do mnie to powoli coś się we mnie
budziło.. coś co nigdy jeszcze nie ujrzało światła dnia, nagle
przypomniały mi się moje moce i postanowiłam ich użyć, najpierw
przywołałam wodę w której pływały ryby.
-jedzcie- powiedziałam
-jak?-spytał się mendir
-mam taką moc
Ryby były tylko dwie więc niezbyt się najedli, ale przynajmniej nie umrą z głodu, następnie użyłam mocy ładnego śpiewu próbując ich zahipnotyzować, lecz nie przyniosło to żadnego skutku, próbowałam zamrozić kratę i ją zbić lecz gdy tylko spróbowałam kraty otworzyły się a z nich wyszły cztery wampiry.
-rozczarowujesz nas-powiedziały
Wtedy rzuciłam się na jednego wampira i odgryzłam mu łeb.
-niesamowite, mimo pięciu dni głodówki ty nadal masz siły walczyć z głodem? Oprócz ciebie była jeszcze jedna wampirka która wytrzymała pięć dni, a szóstego poddała się!
-mogę tu gnić całe wieki i wiedzcie że mnie nigdy nie złamiecie mojej duszy walki!
-zobaczymy-odparła największa i najsilniejsza wampirzyca
Wtedy wpadłam w furię, i odkryłam nową moc, coś kazało mi śpiewać coś czego nie rozumiałam,
http://www.youtube.com/watch?v=eHQZzg60erg
a mój wygląd zmienił się..
Tańczyłam choć tego nie chciałam, wampiry zdębiały gdyż zahipnotyzował je mój śpiew , a jednocześnie wypuścili nas.
Gdy nas wypuścili zaczęliśmy uciekać prowadził nas mendir, który miał nie wiem z kont niebieski fisiorek
Zaprowadził nas do jakiejś jaskini, po czym przyłożył wisorek do skały a ona zniknęła, oczom ukazała nam się Agharta mityczna kraina, o której już wszyscy zapomnieli...
-dzięki za ratunek- powiedział
- nie ma za co..
Coś we mnie kazało mi za nim podążać, ale nie wiedziałam co
(Blue? Idziemy za nim?)
-jedzcie- powiedziałam
-jak?-spytał się mendir
-mam taką moc
Ryby były tylko dwie więc niezbyt się najedli, ale przynajmniej nie umrą z głodu, następnie użyłam mocy ładnego śpiewu próbując ich zahipnotyzować, lecz nie przyniosło to żadnego skutku, próbowałam zamrozić kratę i ją zbić lecz gdy tylko spróbowałam kraty otworzyły się a z nich wyszły cztery wampiry.
-rozczarowujesz nas-powiedziały
Wtedy rzuciłam się na jednego wampira i odgryzłam mu łeb.
-niesamowite, mimo pięciu dni głodówki ty nadal masz siły walczyć z głodem? Oprócz ciebie była jeszcze jedna wampirka która wytrzymała pięć dni, a szóstego poddała się!
-mogę tu gnić całe wieki i wiedzcie że mnie nigdy nie złamiecie mojej duszy walki!
-zobaczymy-odparła największa i najsilniejsza wampirzyca
Wtedy wpadłam w furię, i odkryłam nową moc, coś kazało mi śpiewać coś czego nie rozumiałam,
http://www.youtube.com/watch?v=eHQZzg60erg
a mój wygląd zmienił się..
Tańczyłam choć tego nie chciałam, wampiry zdębiały gdyż zahipnotyzował je mój śpiew , a jednocześnie wypuścili nas.
Gdy nas wypuścili zaczęliśmy uciekać prowadził nas mendir, który miał nie wiem z kont niebieski fisiorek
Zaprowadził nas do jakiejś jaskini, po czym przyłożył wisorek do skały a ona zniknęła, oczom ukazała nam się Agharta mityczna kraina, o której już wszyscy zapomnieli...
-dzięki za ratunek- powiedział
- nie ma za co..
Coś we mnie kazało mi za nim podążać, ale nie wiedziałam co
(Blue? Idziemy za nim?)
Od Blue! cd. histroii Mystic - Dziwny wilk
- Mystic! - krzyknęłam uradowana
- Nic Ci nie jest? - zapytała
- Nie, na szczęście nic - odpowiedziałam - A to kto?
- Znajomy - odpowiedziała
- Powinniśmy stąd uciekać, i to jak najszybciej - powiedziałam
Próbowaliśmy wydostać się z więzienia, ale to nic nie dało. Wampiry były zbyt sprytne. Jedyne co było teraz dane nam robić to czekać. Puste, dźwiękoszczelne pomieszczenie.
Minęły kolejne dwa dni od momentu rozerwania ściany...
<Mystic? No to co robiliśmy tym razem???>
- Nic Ci nie jest? - zapytała
- Nie, na szczęście nic - odpowiedziałam - A to kto?
- Znajomy - odpowiedziała
- Powinniśmy stąd uciekać, i to jak najszybciej - powiedziałam
Próbowaliśmy wydostać się z więzienia, ale to nic nie dało. Wampiry były zbyt sprytne. Jedyne co było teraz dane nam robić to czekać. Puste, dźwiękoszczelne pomieszczenie.
Minęły kolejne dwa dni od momentu rozerwania ściany...
<Mystic? No to co robiliśmy tym razem???>
Od Mystic! cd historii Blue - dziwny wilk...
Minęły
już dwa dni, lecz próba głodówki nie jest aż taka trudna, nudziło mi
się samej więc postanowiłam zaprzyjaźnić się z tym wilkiem, lecz on
uciekał...
-czekaj nie zrobię ci krzywdy- powiedziałam wyprzedzając wilka -odejdź- krzyknął wilk upadając na ziemię -nie zrobię ci krzywdy - ta jasne! -mówię prawdę, a tak a pro po nazywam się Mystic -a ja jestem Mendir Wilk wydawał się sympatyczny... Rozmawialiśmy z dwie godziny, po czym bardziej mi ufał Ciekawe co się dzieję z blue? Postanowiłam to sprawdzić, wzięłam rozbieg i z całej siły walnęłam w miejsce gdy ostatnim razem słyszałam blue, ściana runęła a oczom ukazała mi się blue która leżała na ziemi i płakała, -blue czemu płaczesz? (Blue?) |
|
Od Blue! cd. histroii Mystic - Dziwny wilk
- Mystic, wierze w ciebie, nie możesz dać się złapać na haczyk! - krzyknęłam zrozpaczona
Wiedziałam, że Mystic jest w stanie wytrzymać ten głód. Żywiła się od początku krwią zwierzęcą więc nie może tak po prostu się poddać. Mam nadzieje, że wytrwa. Tymczasem do mojej celi weszła jakaś wadera.
Wiedziałam, że Mystic jest w stanie wytrzymać ten głód. Żywiła się od początku krwią zwierzęcą więc nie może tak po prostu się poddać. Mam nadzieje, że wytrwa. Tymczasem do mojej celi weszła jakaś wadera.
- Witaj Blue - uśmiechnęła się złośliwie wadera
- Skąd znasz moje imię i kim jesteś do cholery!? - wydarłam się
- Jestem twoim największym koszmarem - odpowiedziała
- Ja nie mam koszmarów - burknęłam
- Każdy ma - uśmiechnęła się
- Nie ja, jak bys nie wiedziała jestem wilkiem Koszmaru, i nie boję się cb. - warknełam
- Nic z tego, twoja moc tu nie działa, nic Cię tu nie chroni, twoja przyjaciółeczka już niedługo wymięknie i stanie się jedna z nas - uśmiechnęła się złośliwie
- Nie prawda! Ona da radę, nie podda się waszym głodówką! - krzyknęłam przez płacz
- Ja tym czasem się oddalę, a Ty tu cierp! - warknęła i wyszła zamykając cele zaklęciem
Byłam totalnie załamana. Leżałam na podłodze i płakałam. Nie wiem co się stało, że musiał spotkać nas taki los. Mam tylko nadzieję, że nie dotrą do watahy. Nie chcę, żeby coś stało się mojej córce.
Nie wytrzymam dłużej. Nie wiem jak trzyma się Mystic, minęły już dwa dni. Ja opadam z sił bez jedzenia, a co dopiero ona.
<Mystic? I co tam u ciebie? xD>
Od Mystic! cd historii Blue - dziwny wilk...
Podejrzewałam o co im chodzi ale nie byłam w stu procentach pewna,
chodzi im pewnie o to że jestem jedynym wampirem który nie pije krwi
wilczej. Po dwóch godzinach przyszły po mnie dwa wampiry...
-mystic choć z nami
-nigdzie nie idę bez blue
Wiedziałam że chcą nas rozdzielić po to żebym ja nie była w stanie jej obronić
-dziewczyna zostaje!-warknął jeden z nich
-jak ja ci tu warknę to na księżycu się znajdziesz!
Blue szła koło mnie..
W końcu doszliśmy, przed nami siedział
-Tirok!- był to wilk który zabił całą watahę a następnie zabił pół królestwa wampirów w tym ich władzce
-mystic, długo na ciebie polowaliśmy, nie wiem czy pamiętasz swojego stworzyciela?
-a więc to wasza sprawka!
-jasne że tak! Od samego początku chodziło nam o ciebie! Lecz w trochę bardziej brutalniejszej formie
-mystic o czym wy mówicie
-nie wtrącaj się blue- powiedziałam
-czego wy chcecie?
- zgadnij!
Wiem o co im chodziło, chcieli mieć mnie w swoich szeregach ale pod wersją brutalnego zabójcy.
-nigdy się na to nie zgodzę!
-zobaczymy
Wtedy zobaczyłam że gdzieś znikła blue..
-co wy zrobiliście blue?
-nic, ona jest bezpieczna
Wtedy rzuciły się na mnie trzy wampiry, po czym wrzucili mnie do ogromnej zamkniętej sali razem z jakimś wilkiem, liczyli na to że jak poddadzą mnie głodówce zamienię się w brutalną bestię i rozszarpię tego wilka na kawałki, niedoczekanie! Po trzech godzinach usłyszałam głos blue za ściany...
(Blue?)
-mystic choć z nami
-nigdzie nie idę bez blue
Wiedziałam że chcą nas rozdzielić po to żebym ja nie była w stanie jej obronić
-dziewczyna zostaje!-warknął jeden z nich
-jak ja ci tu warknę to na księżycu się znajdziesz!
Blue szła koło mnie..
W końcu doszliśmy, przed nami siedział
-Tirok!- był to wilk który zabił całą watahę a następnie zabił pół królestwa wampirów w tym ich władzce
-mystic, długo na ciebie polowaliśmy, nie wiem czy pamiętasz swojego stworzyciela?
-a więc to wasza sprawka!
-jasne że tak! Od samego początku chodziło nam o ciebie! Lecz w trochę bardziej brutalniejszej formie
-mystic o czym wy mówicie
-nie wtrącaj się blue- powiedziałam
-czego wy chcecie?
- zgadnij!
Wiem o co im chodziło, chcieli mieć mnie w swoich szeregach ale pod wersją brutalnego zabójcy.
-nigdy się na to nie zgodzę!
-zobaczymy
Wtedy zobaczyłam że gdzieś znikła blue..
-co wy zrobiliście blue?
-nic, ona jest bezpieczna
Wtedy rzuciły się na mnie trzy wampiry, po czym wrzucili mnie do ogromnej zamkniętej sali razem z jakimś wilkiem, liczyli na to że jak poddadzą mnie głodówce zamienię się w brutalną bestię i rozszarpię tego wilka na kawałki, niedoczekanie! Po trzech godzinach usłyszałam głos blue za ściany...
(Blue?)
Od Blue! cd. histroii Mystic - Dziwny wilk
- No i chuj by ich strzelił, a zwłaszcza tego obsrańca! - krzyknęłam
- Blue uspokój się! - mruknęła Mystic
- Eh...masz rację nie mogę tak teraz wyrywać się i narażać resztę watahy na niebezpieczeństwo - burknęłam
Wampiry zaprowadziły nas do ciemnych i mokrych lochów. Było tam mrocznie i okropnie cuchnęło. Dlaczego My raz nie możemy mieć zajebistej przygody tylko same problemy?! Nie na widzę czegoś takiego. Lochy wyglądały tak:
<Mystic?>
- Blue uspokój się! - mruknęła Mystic
- Eh...masz rację nie mogę tak teraz wyrywać się i narażać resztę watahy na niebezpieczeństwo - burknęłam
Wampiry zaprowadziły nas do ciemnych i mokrych lochów. Było tam mrocznie i okropnie cuchnęło. Dlaczego My raz nie możemy mieć zajebistej przygody tylko same problemy?! Nie na widzę czegoś takiego. Lochy wyglądały tak:
<Mystic?>
Od Mystic! cd historii Blue - dziwny wilk...
Dlaczego on tak szybko zniknął? I co to za miejsce?
Po chwili obudziła się we mnie moc widzenia duchów... Przed sobą ujrzała ze sto duchów.. -co tu kurwa się wyrabia? -co? Po chwili doszło do mnie że ten wilk prowadził nas do głównego terytorium wampirów... -uciekaj szybko! -ale co się dzieje? -nie gadaj tylko biegnij! -a co robię? Wilki biegły tuż za nami, niestety nie udało nam się uciec.. dopadły nas na granicy ich terenu z terytorium wilków długowłosych... (Blue? Nie rób żadnych ryzykownych rzeczy, jeśli to możliwe ) |
|
Od Blue! cd. histroii Mystic - Dziwny wilk
- Witaj w świecie żywych - zaśmiałam się
- Bardzo śmieszne, jestem cała ubrudzona od kurzu -burknęła
- Nie przejmuj się, kurz nie jest zły - wyszczerzyłam się
- I mówi ta co dba o swój wygląd - mruknęła
- Raz jak się upaćkasz to nic się nie stanie - uśmiechnęłam się
- To dawaj, zapieprzaj sie ubrudzić, mądralo - wyszczerzyła się Mystic
- W życiu! - krzyknęłam
- A nie mówiłam? - zaśmiała się
- Dobra, ogarnijcie się, możecie wracać, jeśli chcecie - mruknął i oddalił się
- No i co to za przygoda?! - krzyknęłam za nim
- Żadna! - krzyknął
- Uduszę gada! - krzyknęła Mystic
- Opanowanie kuzynko to podstawa, zostaw go - uśmiechnęłam się
<Mystic? Króciutki dialog wymyśliłam xD>
- Bardzo śmieszne, jestem cała ubrudzona od kurzu -burknęła
- Nie przejmuj się, kurz nie jest zły - wyszczerzyłam się
- I mówi ta co dba o swój wygląd - mruknęła
- Raz jak się upaćkasz to nic się nie stanie - uśmiechnęłam się
- To dawaj, zapieprzaj sie ubrudzić, mądralo - wyszczerzyła się Mystic
- W życiu! - krzyknęłam
- A nie mówiłam? - zaśmiała się
- Dobra, ogarnijcie się, możecie wracać, jeśli chcecie - mruknął i oddalił się
- No i co to za przygoda?! - krzyknęłam za nim
- Żadna! - krzyknął
- Uduszę gada! - krzyknęła Mystic
- Opanowanie kuzynko to podstawa, zostaw go - uśmiechnęłam się
<Mystic? Króciutki dialog wymyśliłam xD>
sobota, 22 lutego 2014
Uwaga!
Post pisany o godzinie 23:03.
Ostrzegam, nigdy nie proście mnie o pisanie opków o tej godzinie.
Nie będą one normalne, za to pełne scen +18 i bluzgów.
Dzięki za uwagę!
Ostrzegam, nigdy nie proście mnie o pisanie opków o tej godzinie.
Nie będą one normalne, za to pełne scen +18 i bluzgów.
Dzięki za uwagę!
czwartek, 20 lutego 2014
Od Mystic! cd historii Blue - dziwny wilk...
Szliśmy i szliśmy aż w końcu dotarliśmy...
Pierwszy raz widziałam to miejsce, przed nami był totem , nagle nawet nie wiem czy to możliwe ale straciłam przytomność, oczom ukazały mi się...
Redi
i Nocte..
-musisz poznać zwierzęce totemy które będą cię chronić...
Lis- przebiegły oszust..
Rosomak- twoje lęki..
Niedźwiedź- truje podświadomość..
Karibu- życie..
I wilk...
Wtedy się ocknęłam, koło mnie siedziała blue i alex razem rozmawiających, szybko wstałam i otrzepałam się z pyłu..
(Blue? o czym rozmawiacie?)
Pierwszy raz widziałam to miejsce, przed nami był totem , nagle nawet nie wiem czy to możliwe ale straciłam przytomność, oczom ukazały mi się...
Redi
i Nocte..
-musisz poznać zwierzęce totemy które będą cię chronić...
Lis- przebiegły oszust..
Rosomak- twoje lęki..
Niedźwiedź- truje podświadomość..
Karibu- życie..
I wilk...
Wtedy się ocknęłam, koło mnie siedziała blue i alex razem rozmawiających, szybko wstałam i otrzepałam się z pyłu..
(Blue? o czym rozmawiacie?)
środa, 19 lutego 2014
Od Blue! cd. histroii Mystic - Dziwny wilk
- Aaaaa - ziewnęłam - Co tam? - zapytałam z ogromnym uśmiechem na mordce
- Blue nie czas teraz na zabawy, wstawaj ruszamy - mruknęła Mystic
- Oj kuzyneczko po co się śpieszyć, w ogóle kto to? - zapytałam
- Mój Boże nie pamiętasz? Coś Ty jej zrobił?! - zapytała wyraźnie zezłoszczona Mystic
- Ja nic - odparł wilk
- Żarcik, gdybyś widziała swoją minę - zaśmiałam się
- A od kiedy Ci się na żarty zebrało? - zapytała oburzona
- Doszłam do wniosku że trza mieć dystans do siebie - uśmiechnęłam się szeroko
Szliśmy w ciszy i opanowaniu. Widocznie Mystic nie spodobało się to że jestem wesolutka niczym poranny ptaszek. Po tym co zrobiła Dev chciałam zapomnieć lecz nie mogłam. Postanowiłam trochę "zaszaleć". Moja kuzynka była oburzona moim dotychczasowym zachowaniem. Nie wiedziałam o co jej chodzi ale ok. Po paru godzinach doszłyśmy na miejsce.
<Mystic? Gdzie doszłyśmy?>
- Blue nie czas teraz na zabawy, wstawaj ruszamy - mruknęła Mystic
- Oj kuzyneczko po co się śpieszyć, w ogóle kto to? - zapytałam
- Mój Boże nie pamiętasz? Coś Ty jej zrobił?! - zapytała wyraźnie zezłoszczona Mystic
- Ja nic - odparł wilk
- Żarcik, gdybyś widziała swoją minę - zaśmiałam się
- A od kiedy Ci się na żarty zebrało? - zapytała oburzona
- Doszłam do wniosku że trza mieć dystans do siebie - uśmiechnęłam się szeroko
Szliśmy w ciszy i opanowaniu. Widocznie Mystic nie spodobało się to że jestem wesolutka niczym poranny ptaszek. Po tym co zrobiła Dev chciałam zapomnieć lecz nie mogłam. Postanowiłam trochę "zaszaleć". Moja kuzynka była oburzona moim dotychczasowym zachowaniem. Nie wiedziałam o co jej chodzi ale ok. Po paru godzinach doszłyśmy na miejsce.
<Mystic? Gdzie doszłyśmy?>
wtorek, 18 lutego 2014
Siemka misiaki :3
Ostatnio jakos tak brak czasu mi doskwiera i mam go nadmiar.
Niestety tak jest w ciągu tygodnia.
Ferie były ale się skończyły.
No taka kolej rzeczy.
A teraz: Już za niedługo 10000 wyświetleń tak więc pomyślcie co by dać na te okrąglutkie 10000 tysi xD
Najlepszy pomysł nagrodzę prezką na howrse i czymś na watasze czy coś :)
Niestety tak jest w ciągu tygodnia.
Ferie były ale się skończyły.
No taka kolej rzeczy.
A teraz: Już za niedługo 10000 wyświetleń tak więc pomyślcie co by dać na te okrąglutkie 10000 tysi xD
Najlepszy pomysł nagrodzę prezką na howrse i czymś na watasze czy coś :)
sobota, 15 lutego 2014
Od Mystic! - dziwny wilk
Dziś rano przyszła do mnie blue, rozmawialiśmy na różne tematy.
Po chwili na moją polanę wszedł wilk, a właściwie wampir....
-musicie za mną iść- powiedział do nas bez wahania
-ale dokąd?
-nie jestem uprawniony do odpowiadania na pytania...
-to co blue idziemy?
-no
A więc ruszyliśmy idąc ca wilkiem, szliśmy przez góry, lasy i wody. Szliśmy pełne trzy dni.
-ej ty zostajemy tu na noc- powiedziałam widząc że blue idzie ostatkiem sił
-niech ci będzie-odwarknął
W nocy kiedy blue spała, ja leżałam na polance patrząc w gwiazdy próbując wyczytać przyszłość, lecz nie mogłam...
Nagle zorientowałam się że za mną siedzi ten wilk.
-nic z tego
-z czego?
-z czytania z gwiazd
-dlaczego
-każdy kto przebywa niedaleko mnie ma zablokowane moce z czytania przyszłości i czytania w myślach, ale dzieje się to wbrew mojej woli
-osz ty..
-jestem alex
-powierz mi w końcu dokąd idziemy?
-nie mogę ale podpowiem ci że tam gdzie będziesz musiała podjąć ważną decyzję
-a co wspólnego ma z tym blue?
-uwierz ma dużo wspólnego
-dobra zaraz będzie świtać czas obudzić blue..
(Blue?)
Po chwili na moją polanę wszedł wilk, a właściwie wampir....
-musicie za mną iść- powiedział do nas bez wahania
-ale dokąd?
-nie jestem uprawniony do odpowiadania na pytania...
-to co blue idziemy?
-no
A więc ruszyliśmy idąc ca wilkiem, szliśmy przez góry, lasy i wody. Szliśmy pełne trzy dni.
-ej ty zostajemy tu na noc- powiedziałam widząc że blue idzie ostatkiem sił
-niech ci będzie-odwarknął
W nocy kiedy blue spała, ja leżałam na polance patrząc w gwiazdy próbując wyczytać przyszłość, lecz nie mogłam...
Nagle zorientowałam się że za mną siedzi ten wilk.
-nic z tego
-z czego?
-z czytania z gwiazd
-dlaczego
-każdy kto przebywa niedaleko mnie ma zablokowane moce z czytania przyszłości i czytania w myślach, ale dzieje się to wbrew mojej woli
-osz ty..
-jestem alex
-powierz mi w końcu dokąd idziemy?
-nie mogę ale podpowiem ci że tam gdzie będziesz musiała podjąć ważną decyzję
-a co wspólnego ma z tym blue?
-uwierz ma dużo wspólnego
-dobra zaraz będzie świtać czas obudzić blue..
(Blue?)
wtorek, 11 lutego 2014
Od Develovity! cd. historii Kiriana (Raziella) - czyżby nowy dom?
Po ostatnich wydarzeniach w moim życiu, takich jak ucieczka z domu i powrót miałam serdecznie dosyć nowych wrażeń. Moja matka była na mnie zła, okropnie wściekła wręcz powiem. No ale cóż, z Winterem planowaliśmy wspólną przyszłość. Małżeństwo, szczeniaki. Nie wiedziałam jak opisać moje uczucia, z jednej strony byłam szczęśliwa a z drugiej, miałam ochotę zamknąć się w sobie. Ku mojemu zdziwieniu moja mama i Mystic przyprowadziły jakiegoś wilka. Opowiedział mi swoją historię a ja oniemiałam. Byłam prawie że pewna, że ta jego "druga osobowość" coś nabroi. No ale co mi tam. Bez ryzyka nie ma zabawy?
- No dobrze w sumie mogę Cię przyjąć - wymamrotałam
<Mystic? Idziesz z mamą na wyprawę? Kirian? A Ty co będziesz porabiał?>
- No dobrze w sumie mogę Cię przyjąć - wymamrotałam
<Mystic? Idziesz z mamą na wyprawę? Kirian? A Ty co będziesz porabiał?>
poniedziałek, 10 lutego 2014
Od Kiriana (Raziella) cd. historii Mystic – czyżby nowy dom?
Opowiedziałem
wilczycom o sobie, żeby je przestrzec. Chciałbym znaleźć sobie miejsce w
tym świecie. Stado, do którego mógłbym należeć, rodzinę. Tylko, że to
nigdy nie było takie proste. Gdy już gdzieś mnie przyjęto, to Raziell
rozrabiał i zostałem wyrzucany. Obawiałem się, że tym razem będzie tak
samo. Na razie niby nie przeszkadzało im to, że jest mnie dwoje w jednym
ciele, ale to mogło bardzo szybko się zmienić.
Wilczyce zaprowadziły mnie do alfy. Przywitałem się uprzejmie i po raz drugi opowiedziałem nieco o sobie. Teraz stałem czekając także na jej werdykt odnośnie mojej osoby. <Develovita? Blue?> |
|
niedziela, 9 lutego 2014
Od Mystic! cd histori Raziella (Kiriana) i Blue – naróbmy kłopotu elfom/Czas na Przygodę!
Wracaliśmy właśnie z blue do domu gdy po drodze zobaczyliśmy jakiegoś wilka...
-jak się nazywasz i co cię tu sprowadza?
-jestem kirian i jestem tu przelotem
-może chcesz wstąpić do naszej
-z miłą chęcią
-to zaprowadzimy cię do alfy
-ok
Dalej szliśmy bardziej się poznając.. opowiedzieliśmy mu o przygodzie która nas spotkała i trochę o nas, a on powiedział o sobie i wyznał że jest wilkiem demonem i ma dwie osobowości, lecz ani ja ani blue nie mówiłyśmy mu o tym kim ja jestem, wiedział tylko jak się nazywam i ile mam lat.. W końcu doszliśmy na miejsce..
-witaj Develovita- powiedziała uśmiechając się do niej
-witajcie dawno was nie było
-to prawda, i mamy do ciebie sprawę..
(Kirian?)
-jak się nazywasz i co cię tu sprowadza?
-jestem kirian i jestem tu przelotem
-może chcesz wstąpić do naszej
-z miłą chęcią
-to zaprowadzimy cię do alfy
-ok
Dalej szliśmy bardziej się poznając.. opowiedzieliśmy mu o przygodzie która nas spotkała i trochę o nas, a on powiedział o sobie i wyznał że jest wilkiem demonem i ma dwie osobowości, lecz ani ja ani blue nie mówiłyśmy mu o tym kim ja jestem, wiedział tylko jak się nazywam i ile mam lat.. W końcu doszliśmy na miejsce..
-witaj Develovita- powiedziała uśmiechając się do niej
-witajcie dawno was nie było
-to prawda, i mamy do ciebie sprawę..
(Kirian?)
sobota, 8 lutego 2014
Od Raziella (Kiriana) – naróbmy kłopotu elfom
Siedziałem na gałęzi wiekowego drzewa spoglądając na grupkę ostrouchów.
Wstrętne, słabe stworzenia uważające się za wielkie, potężne i mądre.
Takich nienawidziłem najbardziej. Za bardzo przypominały mi tego kundla
Kiriana. Bleee... Wstrętne wyliniałe psisko.
Ale nie czas na myślenie, czas na zabawę. Zeskoczyłem z drzewa i zatrzepotałem skrzydłami by się unieść. Zrobiłem kilka okrążeń jak sęp wypatrujący padliny. Ja jednak szukałem ofiary na dziś. Możecie ni wierzyć, ale krew elfów byłą przepyszna.
- Demon! – krzyknął ktoś i posypały się strzały.
Zaśmiałem się gromko bo znalazłem ofiarę. Młodą elfkę napinającą łuk, celującą w moje serce.
- Strzałą Kupidyna, co? – mruknąłem do siebie.
Złożyłem skrzydła i jak pocisk pomknąłem w stronę ofiary. Zanim ją jednak dopadłem poczułem się słabo. Cholera! Znowu! Z głośnym warknięciem rozpostarłem skrzydła i odleciałem. Wylądowałem ciężko. Zanim upadłem i zmieniłem się zobaczyłem jeszcze czyjeś zbliżające się do mnie łapy. No pięknie jeszcze jakieś wyliniałe psiska.
<Kto mi odpisze?>
A i jak coś to Raziell właśnie przemienia się w Kiriana czyli tego miłego
Ale nie czas na myślenie, czas na zabawę. Zeskoczyłem z drzewa i zatrzepotałem skrzydłami by się unieść. Zrobiłem kilka okrążeń jak sęp wypatrujący padliny. Ja jednak szukałem ofiary na dziś. Możecie ni wierzyć, ale krew elfów byłą przepyszna.
- Demon! – krzyknął ktoś i posypały się strzały.
Zaśmiałem się gromko bo znalazłem ofiarę. Młodą elfkę napinającą łuk, celującą w moje serce.
- Strzałą Kupidyna, co? – mruknąłem do siebie.
Złożyłem skrzydła i jak pocisk pomknąłem w stronę ofiary. Zanim ją jednak dopadłem poczułem się słabo. Cholera! Znowu! Z głośnym warknięciem rozpostarłem skrzydła i odleciałem. Wylądowałem ciężko. Zanim upadłem i zmieniłem się zobaczyłem jeszcze czyjeś zbliżające się do mnie łapy. No pięknie jeszcze jakieś wyliniałe psiska.
<Kto mi odpisze?>
A i jak coś to Raziell właśnie przemienia się w Kiriana czyli tego miłego
Od Blue!cd. historii Mystic - Czas na Przygodę!
- Mystic uspokój się - warknęłam na nią
Mystic uspokoiła się nie co i odsapnęła. Elfy już nie próbowały nas pytać. Dobrze wiedziały że jeżeli się odezwą to stanie im się krzywda. I teraz znowu nastała głucha cisza. Nikt nawet Mystic nie odezwała się.
- Słuchajcie nie ukradłyśmy nic z waszego zaopatrzenia, rozumiecie? - zapytałam
- Tobie wierzę, ale jej nie - warknął
- Osz Ty jak Cię zaraz... - warknęłam Mystic
- A teraz was żegnamy, do widzenia - mruknęłam i wyszłyśmy
Nawet sobie nie wyobrażam jak to tak można. Te elfy były niezbyt miłe. Zastanawiam się co jest z nimi nie tak. To nie mogły być zwykłe ostrouche stworzenia.
<Mystic?>
Mystic uspokoiła się nie co i odsapnęła. Elfy już nie próbowały nas pytać. Dobrze wiedziały że jeżeli się odezwą to stanie im się krzywda. I teraz znowu nastała głucha cisza. Nikt nawet Mystic nie odezwała się.
- Słuchajcie nie ukradłyśmy nic z waszego zaopatrzenia, rozumiecie? - zapytałam
- Tobie wierzę, ale jej nie - warknął
- Osz Ty jak Cię zaraz... - warknęłam Mystic
- A teraz was żegnamy, do widzenia - mruknęłam i wyszłyśmy
Nawet sobie nie wyobrażam jak to tak można. Te elfy były niezbyt miłe. Zastanawiam się co jest z nimi nie tak. To nie mogły być zwykłe ostrouche stworzenia.
<Mystic?>
piątek, 7 lutego 2014
Od Mystic! cd. historii Blue - Czas na Przygodę!
-czego wy chcecie?
-chcemy usłyszeć prawdę
-ach tak... prawdę? skoro chcecie jestem mystic córka Diany wilczycy czterech żywiołów, mam 2.5 roku a tak naprawdę 2lata od tamtego czasu jestem kim jestem...
Moje oczy błysły na czerwono a mój wygląd zmienił się:
A sznury pękły...
-jestem najsilniejszą rasą na świecie, w każdej chwili mogę zwołać takie armie że żadne ale to żadne armie nie będą się z nami równać, możemy w każdej chwili obrócić was w pył, więc może łaskawie nas wypuścicie zanim wezwę moich braci i sióstr.
Elfy wyciągnęły łuki i zaczęły we mnie celować...
-przestańcie machać tymi łukami bo zrobicie sobie krzywdę, a... i zapomniałam wam powiedzieć: ja jestem nieumarła
(Blue ogarnij swoją kuzynkę )
-chcemy usłyszeć prawdę
-ach tak... prawdę? skoro chcecie jestem mystic córka Diany wilczycy czterech żywiołów, mam 2.5 roku a tak naprawdę 2lata od tamtego czasu jestem kim jestem...
Moje oczy błysły na czerwono a mój wygląd zmienił się:
A sznury pękły...
-jestem najsilniejszą rasą na świecie, w każdej chwili mogę zwołać takie armie że żadne ale to żadne armie nie będą się z nami równać, możemy w każdej chwili obrócić was w pył, więc może łaskawie nas wypuścicie zanim wezwę moich braci i sióstr.
Elfy wyciągnęły łuki i zaczęły we mnie celować...
-przestańcie machać tymi łukami bo zrobicie sobie krzywdę, a... i zapomniałam wam powiedzieć: ja jestem nieumarła
(Blue ogarnij swoją kuzynkę )
Od Blue! cd. historii Mystic - Czas na Przygodę!
- Skąd macie nasze zaopatrzenie? - spytał jeden z elfów
- Dostałyśmy - odpowiedziała Diana
- Kłamiesz - warknął i uderzył Dianę biczem
- Ona nie kłamie! - krzyknęłam
- Nie wtrącaj się - odezwał się po chwili
- Mnie karzesz się nie odzywać?! -warknęłam
- Blue uspokój się - powiedziała Diana
W ogóle jej nie słuchałam. Miałam gdzieś to co mówi. Nikt nie będzie jej bił. Chciałam zamienić się w Koszmar, ale liny były z mithrilu i nici z planu.
<Diana? Sorka za takie krótkie>
- Dostałyśmy - odpowiedziała Diana
- Kłamiesz - warknął i uderzył Dianę biczem
- Ona nie kłamie! - krzyknęłam
- Nie wtrącaj się - odezwał się po chwili
- Mnie karzesz się nie odzywać?! -warknęłam
- Blue uspokój się - powiedziała Diana
W ogóle jej nie słuchałam. Miałam gdzieś to co mówi. Nikt nie będzie jej bił. Chciałam zamienić się w Koszmar, ale liny były z mithrilu i nici z planu.
<Diana? Sorka za takie krótkie>
sobota, 1 lutego 2014
Witam i witam xD
Postanowiłam nie zawieszać watahy.
Co by mi wtedy to dało?
Ja uznaję że nic.
Chciała bym Tylko aby osoby które nie chcą juz być w watasze napisały.
Wilki które mają odejść niech odejdą a nie rozpierdol totalny.
Nie piszesz wilkiem.
Niech go nie będzie :D
Tak więc razem możemy wiele.
Możemy sprawić że wataha znowu odżyje :)
Ja w to wierzę a wy?
Musimy się tylko postarać.
Wierze w tą watahę :D
Co by mi wtedy to dało?
Ja uznaję że nic.
Chciała bym Tylko aby osoby które nie chcą juz być w watasze napisały.
Wilki które mają odejść niech odejdą a nie rozpierdol totalny.
Nie piszesz wilkiem.
Niech go nie będzie :D
Tak więc razem możemy wiele.
Możemy sprawić że wataha znowu odżyje :)
Ja w to wierzę a wy?
Musimy się tylko postarać.
Wierze w tą watahę :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)