Poszliśmy do jaskini Brega. Leżał tam znudzony życiem.
-Cześć Breg -powiedzieliśmy do niego. -Cześć wam-powiedział z uśmiechem, ale wiedziałem, że coś mu ciąży na duszy. -Coś jest nie tak-zapytałem. -Wiecie muszę wam o czymś powiedzieć. -Tak?-zapytała zaniepokojona Diana. -Nie wiem tylko jak... Wiecie sami, że nigdy nie mogłem usiedzieć na miejscu. I, że ciągnęło mnie do przygód-domyślałem się na jaki to pomysł wpadł mój syn, ale czekałem.- Ja, Layla i Aqua postanowiliśmy odejść z watahy w poszukiwaniu przygód-powiedział wpatrzony w przestrzeń. <Diana?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz